Wdzięk, iskry w oczach, skromność i nieśmiałość – tak w kilku słowach można opisać Helenkę, która 25 października 2017 r. obchodziła swoje czwarte urodziny.
Przez cały dzień uwaga koleżanek i kolegów skupiała się na naszej jubilatce. Hela, jako królowa, nałożyła na głowę koronę i zażyczyła sobie muzyki – oczywiście jej życzenie było dla nas rozkazem, więc w sali rozbrzmiała skoczna melodia a w ruch poszła chusta animacyjna.
Naszą grupę rozpierała energia, więc w sali pojawił się też sznur, który raz był wężem, raz drutem kolczastym a innym razem skakanką. Przedszkolaki ochoczo pokonywali przeszkody – czołgali się pod nimi lub przeskakiwali.
Gdy już wszyscy nabrali rumieńców przyszedł czas na bardziej stateczne przyjemności. Hela bardzo chciała otrzymać niespodziankę, dlatego w momencie wręczania prezentu zasłoniła oczka. Gdy je otworzyła zobaczyła mięciutkiego, poduszkowego słonia!
Jak przy każdych urodzinkach nie zabrakło ręcznie robionej laurki oraz słodkości ze świeczkami.