Nasze obawy związanych z tym jak nasze dzieci zareagują na pojawienie się licznych, maleńkich i w dodatku żywych stworzeń w naszym przedszkolu okazały się zupełnie niepotrzebne.
Już kilka dni przed warsztatami dzieci wspólnie z paniami przygotowywały się do spotkania.
Rozmawialiśmy o tym, że wszyscy musimy uważnie słuchać pań, które na co dzień opiekują się pisklętami bo to one najlepiej się na nich znają. Wszystkie dzieci obiecały, że podczas warsztatów będą zachowywały się cicho- tak żeby nie wystraszyć naszych małych gości.
Pani Asia wytłumaczyła dzieciom, że kurczaczki i kaczuszki będą bardzo małe, delikatne i troszkę przestraszone i dlatego dzieci powinny dotykać i głaskać je delikatnie tak, żeby nie zrobić im nic złego.
Podczas zajęć wszystkie dzieci były bardzo grzeczne i z zainteresowaniem słuchały pań prowadzących warsztaty.
Wspólnie poznawaliśmy symbole związane ze świętami wielkanocnymi a wszystkie dzieci czynnie brały udział w zajęciach-przyklejały karty na tablicy magnetycznej, porównywały jaja kurze i strusie, oglądały pokaz karmienia piskląt.
Oczywiście nie mogło zabraknąć głaskania pisklaków i tu prawie wszystkie dziecięce rączki były gotowe żeby pogłaskać a nawet potrzymać kurczątko lub kaczuszkę.
Pod koniec zajęć wspólnie nazwaliśmy jedno z kurczątek nadając mu imię SŁONIK.
Zajęcia były naprawdę ciekawe i dobrze poprowadzone i mam nadzieję, że tak samo jak nam podobały się dzieciom.
Już wkrótce nasze przedszkole odwiedzi kolejny żywy gość – tym razem agama brodata.